Witajcie!
Dzisiaj w temacie olejków - od 2 tygodni testuję 3 olejki:
Zacznijmy od olejku, o którym wcześniej słyszałam - z drzewa herbacianego. :)
Jest to olejek pozyskiwany z krzewu iglastego, pochodzi z Australii. Ma właściwości grzybobójcze, owadobójcze, wykrztuśne, przeciwwirusowe, polecany przy grypach i infekcjach ale również do skóry trądzikowej. Ja używam go jako dodatku do mojego toniku i przemywam nim skórę - wykazuje bardzo dobre działanie oczyszczające i zwężające pory.
Kolejnym olejkiem jest ten z nasion malin - dla mnie była to zdecydowana nowość :)
Olejek przeznaczony jest do cery suchej, dojrzałej, wrażliwej, dojrzałej. Używam go jako jednego ze składników do mojego naturalnego kremu z masła kakaowego i masła shea, olejek świetnie sprawuje się razem z tym zestawem. Można również używać tego cudeńka do pielęgnacji włosów - nadaje im blask, zapobiega przesuszaniu się końcówek .
Ostatni - olejek różany zawiera takie substancje, jak geraniol, eugenol, nerol i flawonoidy. Wykazuje działanie uspokajające, przeciwbólowe, antyseptyczne, przeciwzapalne. Wzmacnia naczynia krwionośne, łagodzi podrażnienia, regeneruje i nawilża skórę. Jako jedyny ma zastosowanie przy oparzeniach popromiennych. Stosuję go do kąpieli - 5-10 kropli oraz do mojej cery naczyniowej. Ma działanie łagodzące, niweluje podrażnienia :)
Jeśli interesują Was olejki - polecam Wam sklep:
gdzie znajdziecie również inne olejki.
Wypróbuję malinowy i różany.
OdpowiedzUsuńEwa