1) mus do ciała z ekstraktem z bursztynu
2) maseczkę algową nawilżającą
3) tester kremowej pianki pod prysznic z serii Amore
Do tej pory udało mi się przetestować mus do ciała. Uwaga ten kosmetyk uzależnia :)
Informacja od producenta:
Aksamitny mus do ciała o zniewalającym zapachu perfum. Masło shea i olejek kokosowy nawilżają i pielęgnują skórę, a olej z ogórecznika lekarskiego dzięki dużej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych jest ratunkiem dla przesuszonej skóry, a dzięki zawartości kwasu gammalinolenowego wyraźnie poprawia się napięcie skóry, dzięki czemu staje się ona sprężysta i gładka. Niezwykły ekstrakt z bursztynu pobudza skórę do odnowy działając przeciwrodnikowo, jest również naturalnym filtrem przeciw promieniowaniu UV.
Moja opinia: Mus znajduje się w metalowym, praktycznym opakowaniu, prostym, a jednocześnie stylowym, umożliwia wykorzystanie produktu do końca
Mus nie jest jednorodnego koloru, składa się z odcieni delikatnych różów. Ma delikatną konsystencję, która doskonale nawilża, a przede wszystkim natłuszcza naskórek.
Po zastosowaniu musu skóra bardzo ładnie pachnie, wyraźnie, ale nie drażniąco.
Dodatkowy atut - to świetna wydajność. W 100% polecam! O innych kosmetykach firmy Tso Moriri napiszę wkrótce i sama jestem ciekawa ich działania. Dziękuję Pani Magdalenie za możliwość przetestowania kosmetyków . Pozdrawiam! M.
Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog. Obserwuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.